Rozpoczynając kolejny etap procesu, możemy przez chwilkę poczuć się jak osoba stojąca przed wypełnioną po brzegi szafą twierdząca, że nie ma co na siebie włożyć. My też mamy mnóstwo papierów: wywiady, relacje, sugestie, być może jakąś dokumentację fotograficzną lub filmową. Czasami, jeżeli dysponujemy większym budżetem, mamy także analizy i wyniki dedykowanych badań socjologicznych. Być może nawet udało nam się zajrzeć przez ramię konkurencji.

Zbieramy cały zespół, rozkładamy materiały i sami nie wiemy co z nimi począć. Z jednej strony natłok informacji może powodować poczucie chaosu, z drugiej zaś, co rzadsze, przekonanie, że wiemy już wszystko i możemy przystąpić do realizacji projektu. Pycha i pośpiech i tu nie są zbyt dobrymi doradcami. A kolejny etap – etap definiowania problemu ma nam pomóc okiełznać chaos, jaki pozostał po wyprawie w głąb potrzeb naszych użytkowników.

Przystępujemy zatem do przesiewania informacji ważnych i powtarzających się poprzez budujące schematy do incydentalnych lub wyjątkowo specyficznych aczkolwiek mających wpływ na decyzje i wybory naszych użytkowników.

Na tym etapie możemy także wykreować personę, czyli nadać tożsamość naszej grupie docelowej. Persona to fikcyjna postać z określoną płcią, wiekiem, wykształceniem, miejscem zamieszkania, w określonej sytuacji rodzinnej, z określonymi oczekiwaniami, upodobaniami, zachowaniami. Zawsze łatwiej utożsamiać się z konkretnym „Janem Kowalskim” niż bliżej niezidentyfikowaną tzw. „grupą docelową”.

Skoro już wiemy kim jest, co myśli, robi i czuje nasz użytkownik, pozostaje tylko prawidłowe zdiagnozowanie jego potrzeb, czyli zdefiniowanie problemu.

Mając przed oczami naszego Jana Kowalskiego, a w pamięci nieustannie cel, do którego zmierzamy, analizując uporządkowaną już dokumentację, odpowiadamy na pytania na temat motywacji, powodów konkretnych zachowań i decyzji pana Jana. Wszystko to prowadzi do zdefiniowania problemu, z którym już za chwilę zmierzymy się podczas etapu generowania pomysłów na jego rozwiązanie.

Chcecie zobaczyć jak wygląda prawdziwe porządkowanie chaosu? Zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji z projektowania Festiwalu Myślenia Projektowego: